Autorka włożyła wielką pracę w zbieranie materiałów, wspomnień, anegdot i faktów, weryfikowała je pracowicie w wielu miejscach na świecie, gdzie los skierował twórców jazzu. Szukała i dokonywała nowych odkryć w tej mierze, co znacznie podniosło wartość książki dla miłośników tego rodzaju muzyki i jej ikon. Praca jest bogata w szczegóły, ale nie zatraca się w nich. Twardo trzyma się konstrukcji i głównego przesłania, czyli ukazania narodzin i rozwoju polskiego jazzu, tego co od początku stanowiło o jego specyfice w nurcie światowym. Bo bohaterem tej książki nie jest tylko Komeda, ale cały ten specyficzny w polskiej kulturze PRL-u świat wolnej muzyki, twórczości wbrew wszelkim formalnym przeszkodom a nawet jawnej wrogości władz, tworzony i zanurzony w nurt światowej i europejskiej kultury.