Brendan, Kordelia i Eleanor przeprowadzają się do nowego domu, a właściwie rezydencji. Rodzice zadziwieni okazyjną ceną, a dzieci ciekawe nowego miejsca. Sam dom wygląda obłędnie, urządzony w starym stylu z biblioteką i niesamowitymi wnętrzami. Nawet nie wiedzą na co się piszą.
Dom Kristoffa - bo tak się nazywa - jest pełnym sekretów i tajnych pomieszczeń. Jednakże spokój tej rodziny musi być zakłócony przez Wichrową Wiedźmę, która pragnie za wszelką cenę posiąść pewną...książkę.
Wyznam, że gdy czytałam „Dom tajemnic" dosłownie się tam znalazłam. Przeżywałam każdą rozterkę bohaterów jak własną, miałam faworytów i tych, którzy nie przypadli mi do gustu. Najbardziej w tej książce nie spodobała mi się taka szybka akcja! Nie ma przerwy. Coś się kończy, a zaraz zaczyna drugie. Jako czytelnik wiem jak to jest, gdy jakaś historia sprawi, że dosłownie będziesz brał w niej udział i właśnie dlatego to trochę mnie męczyło.
Nie licząc tego drobnego detalu już od momentu skończenia ksiązki polecam ją każdemu mojemu znjomemu. To właśnie ta akcja powinna się im spodobać, bo z daleka widać (okładka, nie kryjmy zachwyca wykonaniem), że zapowiada się nieziemska przygoda.
Klaudia Jurczyk, DKK Zaczytani przy MBP w Jaśle.
Książka dostępna w Oddziale dla Dzieci.