Powieść Amelii Noguery zawiera elementy charakterystyczne dla wielu jej rodzajów. Jest tu więc zarys historii rozgrywającej się w Europie na przestrzeni lat 1934 – 2000 oraz dzieje życia kilku rodzin hiszpańskich, które przeniosły się z kraju owładniętego rozruchami do początkowo bezpiecznej Francji. Jest pierwiastek powieści kryminalno - detektywistycznej, do końca trzymającej czytelnika w napięciu i niewiedzy - kto jest kim. Ale przede wszystkim jest to powieść o miłości we wszystkich jej formach i przejawach. A więc jest miłość do dzieci (także jeszcze tych nie narodzonych), miłość między mężczyzną i kobietą, miłość homoseksualna aż wreszcie miłość do tego co się robi – do pasji, która przesłania nawet miłość pomiędzy partnerami, jak w przypadku powieściowych bohaterek Elisy i Daniell dla których najważniejsza była miłość do sztuki.
Nie na darmo Amelia Noguera studiowała informatykę i pracowała jako analityczka, dlatego w książce tej można uzyskać również wskazówki jak malować obraz, by stał się dziełem sztuki. Uczy nas także jak powinno się patrzeć na obraz, żeby go ocenić i docenić mistrzostwo autora.
Czytając książkę można nabyć szerokiej wiedzy na temat form kochania i pieszczot, które sprawiają rozkosz partnerom. Kapitalna, moim zdaniem, jest scena malowania ustami pleców Elisy poprzez pozostawianie na nich śladów pocałunków Diego, które stają się obrazem.
Miłość często idzie w parze z nienawiścią i zdradą, ale jak słusznie zauważa autorka, to nie miłość dopuszcza się tego, lecz egoizm i strach.
Bohaterowie powieści są przeświadczeni, że kiedy przestaną kochać, to wtedy właśnie umrą. Robią więc wszystko, żeby tę miłość pozyskać, nawet gdy czynią wtedy ogromną krzywdę, czy nawet dopuszczają się zbrodni.
„Bo miłość, podobnie jak nienawiść nie znika, dopóki nie zostanie wyszorowana z wnętrzności druciakiem, który trzyma ktoś inny, nie my!”.
Barbara Tora DKK „Liberatorium” MBP w Jaśle